czwartek, 16 września 2010

Rockcross 30-lecia

Nie podoba mi się nowy salon24, tzn. niektóre rzeczy się podobają, ale większość nie. Nie wiem czy będzie mi się chciało tu pisać i cokolwiek czytać. Po prostu, trudno cokolwiek znaleźć. Swojego bloga zaś znajdę. Dlatego sporządziłem taki nonkonformistyczny subiektywny i buntowniczy "rockcross" 30-lecia, abym mógł tu posłuchać piosenek z lat różnych, ale jakby o jednym - o Polsce.

PS

dlatego próbuję to samo tutaj


Republika, Kombinat





Grzegorz Ciechowski, Kłam, kłam





Brygada Kryzys, Wojna





Obywatel G.C., Piosenka kata





Republika, Biała flaga





Maanam, Zdrada





Wańka Wstańka, Takiego wała, jak Polska cała





Sztywny Pal Azji, Wieża radości Wieża samotności





Dezerter, Spytaj milicjanta





Maanam, To tylko tango





Dezerter, Poroniona generacja





Republika, Moja krew





Hołdys, Voo Voo,6 lat w Białołęce (niestety, tylko dźwięk + fotka)





Tilt, Jeszcze będzie przepięknie





Armia, Aquirre





Kult, Hej, czy nie wiecie





Maanam, Jesteśmy ze stali





Armia, Niezywciężony





Maanam, Kreon





Izrael, Płonie Babilon





Armia, Niewidzialna armia





Proletaryat, Hej naprzód marsz





Proletaryat, Proletaryat





Kazik, Parada wspomnień





Kazik, Wolność





Big Cyc, Nie wierzę elektrykom





TLove, Autobusy i Tramwaje





Kazik, Wałęsa oddaj100 milionów





Róże Europy, Radio młodych bandytów





Big Cyc, Piosenka o "S"





Tilt, Co się stało





IRA, Mój dom





Kazik, Miej świadomość, Odpad atomowy





Dezerter, Tchórze





Kazik, Nie ma litości





KSU, Kto cię obroni Polsko...




Kazik o parlamencie i konsumencie







Republika, Nie pytaj o Polskę



______________________

Słuchając tych piosenk znów jestem młody:)

czwartek, 3 grudnia 2009

„Zakazane Piosenki”

Pierwszy Przegląd Piosenki Prawdziwej, Gdańsk 1981 r.

Pomiędzy 20 a 22 sierpnia w Gdańsku odbył się Przegląd Piosenki Prawdziwej „Zakazane Piosenki”, zaś koncert laureatów miał miejsce w Operze Leśnej w Sopocie 4 września – w dniu rozpoczęcia I tury Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”.

Z ideą zorganizowania imprezy wystąpili Maciej Karpiński, Andrzej Czeczot, Maciej Zembaty, Wojciech Łyżwa (później producent PPPP) i Jacek Kuroń. Zaraz po zakończeniu w 1981 r. festiwalu piosenki polskiej w Opolu Wojciech Łyżwa, Maciej Zembaty i Maciej Karpiński przyjechali do Gdańska na spotkanie z Lechem Wałęsą, któremu przedstawili pomysł uczczenia pierwszej rocznicy powstania „Solidarności” festiwalem piosenki zakazanej, którego celem miało być ukazanie twórczości artystycznej nie popieranej przez władzę. W celu uszczegółowienia pomysłu Wałęsa skierował ich do Szymona Pawlickiego, który zajmował się w „Solidarności” działem kultury. W trakcie rozmów Bogusław Gołąb, członek Zarządu Regionu Gdańskiego „Solidarności”, zaproponował, aby imprezę zorganizować siłami klubu Stoczni Północnej” Lastadia”. W klubie urządzono biuro organizacyjne, którym kierował Waldemar Banasik (dyrektor PPPP), wspomagany przez Marka Łochwickiego (rozliczał się z wykonawcami). Rzecznikiem prasowym był Adam Grzybowski, a biurem prasowym kierował Dariusz Nowaczyk. Janusz Tołłoczko był głównym księgowym, Marian Kołpak odpowiadał za ochronę (ochronę stanowiła młodzież trenująca w klubach karate i judo – po latach okazało się, że niektórzy z nich byli funkcjonariuszami SB), Zenon Żelepień zajmował się reklamą, Wanda Stankiewicz sekretariatem, Mirosława Sokołowska prowadziła biuro, odpowiadała za aprowizację i zorganizowanie kwaterunku dla gości.
Dyrektor artystyczny koncertów był Maciej Zębaty, Andrzej Trzaskowski był kierownikiem muzycznym, scenografię wymyślił Andrzej Czeczot (sam namalował karykatury Bieruta, Gomułki i Jaroszewicza), reżyserował Maciej Karpiński. Ustalono nazwę festiwalu: „I Przegląd Piosenki Prawdziwej – Zakazane Piosenki”. Logo – wzniesiona pięść z mikrofonem – zaprojektował Jerzy Janiszewski. Całość scenografii, której dominującym akcentem były wielkie karykatury przywódców „kompartii”, sfinalizował Andrzej Dudziński. Elementy scenografii zostały wykonane w pracowni scenograficznej Teatru Wybrzeże.
Została powołana Rada Artystyczna, której przewodniczył Andrzej Wajda. Jej członkami byli: Konstanty Puzyna, Michał Roniker, Andrzej Czeczot, Andrzej Pawlukiewicz, Andrzej Trzaskowski. Lech Wałęsa oddelegował do komitetu Szymona Pawlickiego, który został koordynatorem komitetu organizacyjnego, a pełnomocnikiem Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność” przy Przeglądzie był Bogusław Gołąb.
Zostało zaproszonych ponad 200 wykonawców, którzy zgodzili się występować za darmo (pokryto koszty przyjazdu i pobytu). Przy festiwalu akredytowało się ponad 200 dziennikarzy i 15 ekip telewizyjnych – przeważnie zagranicznych. Bilety, choć na ówczesny czas bardzo drogie, rozeszły się błyskawicznie. Już pierwszego dnia imprezy pojawiły się także sfałszowane bilety o tym samym numerze serii. Źródła fałszerstwa nie udało się wykryć.
Na kilka dni przed rozpoczęciem imprezy Wydział II Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Gdańsku przygotował plan „zabezpieczenia operacyjnego”. Niepokojono się liczbą widzów, organizatorów i obsługi oraz wykonawców znanych z „negatywnej postawy w stosunku do obecnej rzeczywistości”. Do „negatywnych wykonawców” zaliczono m.in.: Jonasza Koftę, Ewę Demarczyk, Jana Pietrzaka, Krystynę Jandę, Jacka Fedorowicza, Leszka Niedzielskiego, Jerzego Skoczylasa, Piotra Skrzyneckiego, Jerzego Stuhra, a także zespoły kabaretowe – „Elita”, „60 minut na godzinę”, „Wały Jagiellońskie” i „B – kompleks”.
Służbę Bezpieczeństwa niepokoiły dodatkowo zapowiedziane elementy improwizacji, które odbiegały od „dotychczas przyjętych schematów organizacyjnych”, odmowa współpracy z instytucjami kulturalnymi. Obawa przed „elementami improwizacji” dotyczyła przedstawiania materiałów nie posiadających zezwolenia cenzury.
Przegląd Piosenki Prawdziwej „zabezpieczały” cztery wydziały KW MO w Gdańsku. Wydział II miał za zadanie zbierać bieżące informacje z festiwalu i ograniczyć „oddziaływanie imprezy na środki masowej informacji”. Wydziały III i III „A” zajmowały się całością „zabezpieczenia operacyjnego”. Dziewięciu funkcjonariuszy SB, wyposażonych w sprzęt, miało przez cały czas nagrywać przebieg imprezy – przede wszystkim dokumentować wystąpienia o charakterze „antypaństwowym i antyradzieckim”. Byli także zaopatrzeni w środki łączności bezprzewodowej. W hotelach, w których zatrzymali się wykonawcy i goście zostały założone podsłuchy.
W czasie prób przed koncertem udało się zapobiec tragedii. Ktoś źle podłączył kable od nagłośnienia, pomimo tego, że były bardzo wyraźnie oznakowane i trudno było uznać to za przypadek. Technicy twierdzili, że był to ewidentny sabotaż. Akurat miał zacząć wówczas próbę Marek Grechuta. Na całe szczęście w porę zauważono, że źle podłączono kable. Gdyby Grechuta dotknął wówczas mikrofonu mógł zginąć.
Po oficjalne cenzorskie zezwolenia poszedł Szymon Pawlicki do kierownika Wydziału Kultury Urzędu Wojewódzkiego, Macieja Krzyżanowskiego oraz z interwencją do pierwszego sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR Tadeusza Fiszbacha. Wiele tekstów nie uzyskało zezwolenia cenzury, np. Sejm kalek Macieja Zębatego, czy piosenki Garczarka i Zwoźniaka. Mimo braku zgody cenzury teksty zostały wykonane.
Na festiwal złożyły się trzy przeszło pięciogodzinne programy artystyczne prezentowane przez trzy kolejne dni. Każdy odbywał się przy nadkomplecie ludzi na widowni. Imprezę podzielono na dwie części: konkursową, w której wykonawcy ubiegali się o nagrody złotego, srebrnego i brązowego „Knebla”, oraz część, podczas której odbywały się koncerty zespołów muzycznych, występy kabaretowe i wręczanie nagród.
W czasie koncertów wokół hali „Olivia” różni ludzie bez żadnych pozwoleń poustawiało mnóstwo kramików
Na Przeglądzie wystąpili m.in.: Maryna Barfuss, Anna Szałapak, Anna Klimas, „B – Complex”, Małgorzata Bratek, Grzegorz Bukała, Mieczysław Cholewa, Waldemar Chyliński, Natasza Czarmińska, Ewa Dałkowska, Jacek Fedorowicz, Andrzej Garczarek, Przemysław Gintrowski, Elżbieta Goetel, Marek Grechuta, Aleksander Grotkowski, Krystyna Janda, Krzysztof Jaroszyński, Kabaret Bąbel i Jerzy Klesyk, Kabaret Tu Sześćdziesiątka, Jacek Kaczmarski, Jan Kelus, Stanisław Klawe, Jacek Kleyff, Jan Kopczewski, zespół Kryzys, Antonina Krzysztoń, zespół Maanam, Andrzej Mułkowski, Daniel Olbrychski, Piotr Pastor, Jan Pietrzak, Maciej Pietrzyk, zespół „Pod Budą”, zespół „Pomorzanie”, Andrzej Poniedzielski, Andrzej Rosiewicz, Zbigniew Sekulski, Tomasz Sikora, Janusz Sokołowski, Jan Tadeusz Stanisławski, Andrzej Strzelecki (prowadzenie), Anna Szałapak, Piotr Szczepanik, Marek Tercz, Grzegorz Tomaczak, zespół Trzeci Oddech Kaczuchy, zespół Wały Jagiellońskie, Lucjan Wesołowski, Wiesław Wodyk, zespół „Wolna Grupa Bukowina”, Jan Wołek, Leszek Wójtowicz, Maciej Zembaty, Bogdan Ziołkowski, Jacek Zwoźniak, Stanisław Zygmunt.
Poza Gdańskiem obowiązywała w prasie oficjalnej bardzo ostra cenzura. Cały dochód z imprezy został przeznaczony na konto ZR Gdańsk z przeznaczeniem na cele społeczne. Organizatorzy, jak i wykonawcy, pracowali społecznie. Niestety, na scenie nie pojawił się legendarny Jan Kelus.
Laureatami Zakazanych piosenek zostali: Jacek Zwoźniak (za wykonanie piosenek: Najpiękniejsza w klasie robotniczej i Piosenka na wszelki wypadek, Jacek Kaczmarski (Świadkowie i Rejtan), Małgorzata Bratek (Kiedym stawił się i Modlitwa), Maciej Zembaty (Izba chorych i Brygadzista Albin), zespół „Pomorzanie” (Ten grudniowy dzień i Mario Matko), Zbigniew Sekulski (List i Między wschodem a zachodem świata), Jan Tadeusz Stanisławski (Z naganem do MHD), Aleksander Grotkowski (Rozmowy ministra ze studentami i Ballada o św. Włodzimierzu) oraz Maciej Pietrzyk (Piosenka dla córki i Sierpień'80). Nagrodę specjalną, ufundowaną przez Gdański Komitet Obrony Więzionych za Przekonania wręczono Piotrowi Szczepanikowi i Ewie Dałkowskiej.
Przeglądowi towarzyszyła specjalna scenografia, która stworzyła określoną atmosferę. Nad sceną zawisły karykatury byłych przywódców partyjnych i rządowych (Bolesława Bieruta, Józefa Cyrankiewicza, Władysława Gomułki, Piotra Jaroszewicza, Edwarda Gierka), oraz dwie puste plansze, co sugerowało miejsca dla aktualnych przywódców. Elementem scenografii była także prasa codzienna z krajów socjalistycznych (NRD i Czechosłowacji), którą porozkładano na podłodze i która została zadeptana przez tysiące nóg. Każdy koncert rozpoczynał się od piosenki śpiewanej przez Mieczysława Cholewę – Ballada o Janku z Gdyni, nawiązująca do wydarzeń grudniowych, której tekst napisał Krzysztof Dowgiałło.
Drugiego dnia Przeglądu sprawa karykatur oraz podeptanej prasy codziennej krajów socjalistycznych stała się przedmiotem specjalnej rozmowy organizatorów przeglądu z wicewojewodą i prezydentem Gdańska, którzy nakazali usunąć z „Olivii” podobizny przywódców Polski Ludowej i rozrzucone gazety. W odpowiedzi w hali pojawiły się nowe „antysocjalistyczne akcenty”. Na ścianach przyklejono gazety z informacjami na temat IX Zjazdu PZPR, które przekreślono czerwona farbą. SB chcąc przeciwdziałać jednoznacznemu wydźwiękowi Przeglądu Piosenki Prawdziwej rozkolportowała w czasie imprezy ok. 14 tys. różnego rodzaju wierszy satyrycznych i plakatów.
Po zakończeniu Przeglądu SB za szczególnie negatywne uznano zachowanie: Macieja Zembatego, który naśmiewał się z Sejmu PRL i Albina Siwaka, Zbigniewa Sekulskiego, który „popularyzował radzieckich dysydentów na przykładzie Sołżenicyna”, Jerzego Klesyka, który miał powiedzieć, że w „Polsce istnieje jednostka prowokacji prasowej Jerzy Urban”, a „jeden Urban równa się dwóm Siwakom”, Stanisława Klawe, który w jednej piosenek śpiewał: „Księżyc jak sierp na gardle, a serce wali jak młot”, Jana Tadeusza Stanisławskiego, który w jednej z piosenek zaatakował działacza Komunistycznej Partii Czechosłowacji tow. Lipawskiego oraz odniósł się do ewentualnej interwencji ZSRR w Polsce słowami: „Mówiła mi mama, by się nie bać chama, bo cham to jest cham i się boi sam”, Aleksandra Grotkowskiego, który ośmieszał Włodzimierza Lenina „przez interpretację utworu”, zespołu „Wały Jagiellońskie", który w „komentarzu przed piosenką stwierdził, że Jaruzelski jest uczciwy, gdyż jak obiecał, że będzie gorzej, to z żelazną konsekwencją to realizuje”. Za najbardziej wywrotowe SB uznała monologi Jacka Fedorowicza, który ośmieszył postacie Mieczysława F. Rakowskiego, Stanisława Kociołka, Stanisława Gucwy i Albina Siwaka, a ponadto stwierdził „złośliwie pod adresem PZPR, że do kształtowania świadomości politycznej powinna używać tylko dwóch środków masowej komunikacji, które kupi za swoje pieniądze, a nie środków stanowiących własność społeczną”. Miał on zdaniem SB również sugerować, że „artykuły żywnościowe przekazywane do Polski z Zachodu przechodzą tranzytem do Związku Radzieckiego”.

(wklejam ten tekst tu, przypadkiem, jako pierwszy na tym blogu, a to z tej racji, że chcę zobaczyć możliwosci bloga, oraz dlatego, że ten tekst nie został przyjęty do "Encyklopedii Solidarności" - bo za długi..., a niby jakie informacje w tym tekście są mało ważne?)